piątek, 29 stycznia 2016

piórnik w kropeczki

Ferie zaraz się kończą, czas pomyśleć o szkole. Zaczynamy drugi semestr z nową energią i zapałam:)

Na to konto uszyłam sobie zupełnie nowy piórniczek.

To pierwsza moja tego typu praca.


Piórnik jest czarno - biały, do jego uszycia użyłam dwóch "lustrzanych" rodzajów bawełnianych tkanin w kropeczki.
Piórnik zamykany jest na zameczek. Dla większego komfortu odsuwania i zasuwania doczepiłam do zapięcia biały sznureczek z małymi perełkami na końcach.


W środku podszewka z czarnej bawełny w białe owieczki;)

Piórniczek ozdobiłam delikatną białą koroneczką i czarną, atłasową tasiemką z małą kokardeczką.

Jestem z niego bardzo dumna, zaraz przepakowuję tam wszystkie swoje "pisaczki". 

poniedziałek, 25 stycznia 2016

wieszak z aniołkami rafaela (decoupage)

Posiadanie dziecka wiąże się z koniecznością wykazywania stałej gotowości do zmian; tych dużych, życiowo-organizacyjnych, ale i tych małych, drobnych, nazwijmy je materialno-funkcjonalnymi.

Każdy wiek ma swoje prawa i swoje wymagania.

Nie muszę już usuwać z zasięgu małych rączek potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów.
Moje dziecię jest coraz bardziej odpowiedzialne, coraz bardziej samodzielne, ale i z tym wiąże się przymus dopasowywania otoczenia (co łatwiej) i poglądów (z tym idzie trudniej niestety...)

W ostatnim czasie zauważyłam konieczność posiadania w przedpokoju wieszaka na ubrania na wysokości odpowiedniej dla mojej siedmiolatki.

Kupiłam w jednym z sieciowych dyskontów wieszak na...klucze, w bardzo atrakcyjnej cenie, z mało oryginalnym, papierowym nadrukiem.
W kilka chwil wyczarowałam z niego aniołkowy wieszak na ubranka.


Odrobina akrylowej farby, wzór z papierowej serwetki, klej do decoupage z delikatnym, opalizującym brokatem, odrobina złotej farby i złotego pyłku na brzeżki, bezbarwny lakier matowy na wierzch i wieszaczek gotowy.


Wreszcie kurteczki mojej małej nie będą się "walały" po całym przedpokoju...

Kolejne aniołki zamieszkały w moim korytarzu:)

czwartek, 21 stycznia 2016

kwiaciarka - haft krzyżykowy



Na początek muszę przeprosić za jakość zdjęć, nie umiem zrobić dobrych ujęć obrazów, które mam już w ramkach, za szkłem.

Niemniej pomimo to chciałam pokazać tutaj kilka z nich.

Pisałam już wcześniej, że od "krzyżyków" zaczęła się moja przygoda z rękodziełem, miałam wówczas około 12 lat...
Dotąd wykonałam kilkadziesiąt krzyżykowych, mniejszych i większych obrazów.
Kilka z nich trafiło w inne ręce, nie mam niestety (czego bardzo żałuję) ich zdjęć.

Część z nich zdobi ściany mojego domku.
Kilka wciąż leży w pudełku, czekając na swoją kolej, oprawę, tudzież inne wykorzystanie.

Dziś chcę zaprezentować pierwszy z wyhaftowanych przeze mnie krzyżykowych obrazów, wisi na ścianie mojego salonu.


Wzór z jakiejś gazetki, przedstawia młodą dziewczynę, w stroju przypominającym ludowy, z koszem kwiatów i bukiecikiem w dłoni. Haft ma 23 na 37 cm. Oprawiłam go w czarne passe partout i wąską, satynową ramkę.


Obrazek jest mi szczególnie bliski, bo...kilka, zupełnie niezależnych od siebie osób spytało, czy przedstawia...mnie...
Widać więc, ta młoda kwiaciarka jest do mnie podobna! A może raczej ja do niej ?! W sumie przecież to bez znaczenia jest:)


wtorek, 19 stycznia 2016

anioły na 4 pory roku (decoupage)

Lubię anioły:)
W moim domku sporo ich się zagnieździło, najwięcej w korytarzu...
W tym poście chciałabym zaprezentować Wam stosunkowo niedawną moją pracę.
Aniołki na 4 pory roku, wykonane techniką decoupage.

Aniołki wycięte ze sklejki kupiłam już bardzo, bardzo dawno temu na allegro. Czekały grzecznie w pudle na strychu, aż wpadnie mi wena i wymyślę, jak je "zrobić".

I doczekały się wreszcie.
Papierowe serwetki w różnych, kwiatowych wzorach, klej do decoupage z odrobiną opalizującego brokatu, na wierzch bezbarwny, matowy lakier:)

Każdy z czterech aniołów dostał inną, kolorową sukienkę. Każdy reprezentuje teraz inną porę roku.



Twarzyczki pomalowałam akrylowymi farbkami. 

Znalazły swoje miejsce na mojej klatce schodowej. Żółta ściana stanowi dla nich bardzo dobre tło. W tej formie są dekoracją całoroczną.


piątek, 15 stycznia 2016

motylki - poduszki dla maluszków


Pierwszy raz zobaczyłam taką podusię u mojej kuzynki, a właściwie jej maleńkiej Córeczki.

Bardzo spodobał mi się ten pomysł, szkoda, że kiedy moja Mała była maleńka nikt jeszcze takich nie wymyślił...
Dziecinka leży na w miarę płaskiej powierzchni, jednocześnie boczki główki są chronione przed nadmiernymi wstrząsami a także opadaniem, czy przechyleniem na boki, co szczególnie ważne w czasie podróży.

Taka podusia - motylek jest idealna do wózeczka, a już niemalże niezastąpiona w dziecięcych fotelikach samochodowych.

Poszperałam trochę w necie i znalazłam jeden, jedyny schemat, który na dodatek nie bardzo mi odpowiadał.
Wycięłam więc swojego motylka "od ręki", udał się w sam raz, więc doszyłam i drugiego:)

Ponieważ podusie przeznaczone są dla dwóch uroczych dziewczynek na wierzch wybrałam wesołą tkaninę bawełnianą w różnokolorowe kółka. Pod spodem mięciutki minky w kolorze soczystej pomarańczy. W środku poduszkowe wypełnienie.


Powiem nieskromnie, że są prześliczne.
Wkrótce trafią do właścicielek.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

świąteczne zapachacze

Zapachacze, nie, to nie jest błąd:)
W tym poście chcę zaprezentować przygotowaną przeze mnie jeszcze przed świętami mini girlandę, która nie tylko ładnie się prezentuje, ale przede wszystkim wspaniale pachnie.

Lubicie zapach Świąt Bożego Narodzenia?
Ja uwielbiam...zapach choinki, pomarańczy i pierników...

W tym roku postanowiłam trochę "podkręcić" te aromaty, chciałam, żeby zapach świąt unosił się w moim domu dłużej.

Uszyłam takie coś:)
Dwa tworki przypominające nieco piernikowe ludziki: jeden mocno-wypieczony, drugi dość blady, z bawełnianej tkaninki w groszki.  Wypchałam je poduszkowym wypełnieniem, zawiązałam czerwone kokardki pod szyjką.



Do tego satynowy woreczek napełniony samymi świątecznymi zapachami: goździkami, kolorowym pieprzem, liściem laurowym, anyżem, cynamonową korą i gwiazdkami wyciętymi ze skórki pomarańczy.


Kiedy powiesiłam tę minigirlandę na pokrętle od grzejnika, po mieszkaniu niemal od razu rozszedł się cudowny, kojący zapach:)

Woreczek można napełniać wielokrotnie, dodając nowe, aromatyczne dodatki.

Myślę, że na każdą porę roku można przygotować inny zestaw wspaniałych, pachnących, naturalnych "zapachaczy".

niedziela, 10 stycznia 2016

Xgalaktyczne - noworoczne candy

Zapraszam wszystkich do noworocznego candy XGalaktyki.

choinki patchworkowe

Takie właśnie choinki przyśniły mi się jakoś w listopadzie, dosłownie - obudziłam się i miałam projekt w głowie.


Nie czekając uszyłam pierwszą, tę białą, potem doszyłam jeszcze kilka zielono-czerwonych (nie mam zdjęć, a choinki są już u nowych właścicieli:))

Choinki stanowią przestrzenną, wiszącą ozdobę. Od dołu wyglądają tak:


Schemat przygotowałam sobie sama.
Na każdą choinkę potrzebujemy wyciąć 6 takich części.

Biała kojarzy mi się z zimą i śniegiem. Od dołu wykończyłam ją koronkową kokardką i wiszącymi na białych sznureczkach kryształkami.



Czerwono - zielona ma u dołu typowo świąteczną, kraciastą kokardkę ze złotą nitką, oraz wiszące na złotym sznureczku drewniane koraliki i piórka.


czwartek, 7 stycznia 2016

choinka piórkowa

Druga z choineczek zdobiących mój domek.
Tę zrobiłam z czerwonych piórek:)


Robi się ją bardzo szybko, nie potrzeba żadnych specjalnych umiejętności.

Potrzebne materiały to: styropianowy stożek, piórka, małe koraliki, klej na gorąco.

Na końcu każdego piórka nakleiłam mały czerwony, opalizujący koralik.
Piórka przyklejałam od dołu stożka, obręczami, ku górze.


Najpierw planowałam na czubku dokleić "coś", np gwiazdkę, ale kiedy doszłam do tego etapu stwierdziłam, że tak mi się podoba i niczego już zmieniać nie chcę.

Choinka nie potrzebuje żadnej podstawki (u mnie do zdjęcia "pozowała" na puszce pierniczków).
Od spodu wygląda tak:


Bardzo fajna, klimatyczna ozdoba:)

środa, 6 stycznia 2016

choinka sweterkowa

Już po świętach, wiem...

W większości domów jednak wciąż jeszcze świąteczne dekoracje, u mnie, zgodnie z tradycją sprzątamy wszystko dopiero drugiego lutego.

Póki więc duch świąteczny jeszcze nie odszedł na dobre, chciałabym pokazać kilka wykonanych przeze mnie świątecznych dekoracji.
Na początek taka, fioletowa choinka. 

Tę choinkę zrobiłam specjalnie do swojej sypialni.

Uszyłam ją ze...starego swetra. Sweter nie nadawał się już do użytku, żal było mi go wyrzucić, pomyślałam, że na coś się przyda, przydał się w sam raz. Fioletowa włóczka, przetykana srebrną nitką...

Środek choinki wypchałam poduszkowym wypełniaczem.

Od dołu wsunęłam kawałek brzozowej gałązki.

Podstawkę zrobiłam z odłamanego kawałka brzozowej kory, ozdobiłam ją szyszkami, kasztanami, żołędziami, kawałkami mchu i zachowanymi z jakiegoś stroika fioletowymi suszkami.
Cała praca ma ok 30 cm wysokości. 

Przyznam nieskromnie, że bardzo mi się ta choinka podoba. 
Mała rzecz, a cieszy:)

wtorek, 5 stycznia 2016

poduszki dla dwojga

Pierwszy mój zupełnie nowy post na tym blogu!
Bardzo mi miło, bo poduszki, które chcę pokazać uszyłam ze szczególną przyjemnością.
Po pierwsze - kolorki, które idealnie pasowałyby również do mojej sypialni.
Po drugie - uszyłam je specjalnie w prezencie dla mojego Brata i jego dziewczyny.

Białe, szare i fioletowe tkaniny bawełniane, nierówne poziome pasy. Poduszki symetryczne, na jednej literka S, na drugiej Ż; pierwsze litery imion naszej pary.

Wierzch trójwarstwowy, wewnątrz ocieplina.

Poduchy zdobione aplikacją kotów z podkręconymi ogonkami, z mięciutkiego, białego polaru.
Na poduszce "żeńskiej" dodatkowa szyfonowa kokardka. 

 Tył biały, z pasem w kropeczki: szarym na jednej, fioletowym a drugiej poduszce.
Kotki mają zakręcone ku górze ogonki, zwracają się do siebie mordkami.
W sytuacjach ekstremalnych, w razie kłótni, konfliktu ect., albo kiedy chcemy powiedzieć - "dzisiaj nie, kochanie" :D:D:D poduszki można ustawić odwrotnie!
Inne poduszki dla dwojga, w odcieniach szarości i czerwieni pokazywałam już tutaj:)

poduszki dla dwojga (z aksamitnym kotem)

Tym razem dwie, bliźniacze poduszki dla pary:)

Na specjalne zamówienie, z najlepszymi życzeniami dla Eweliny i Piotra!
patchwork aplikacja aksamitna
Zgodnie z kolorystyką sypialni, w której mają się znaleźć: czerwień, biel, szarość i czerń. Bawełniane tkaninki; środek stanowi 7 pionowych pasów, naokoło biało-czarna i czerwona lamówka.
z aksamitną aplikacją z kotem
Pikowane po szwach, wykończone ozdobnym, maszynowym ściegiem.
Aksamitne koty z podkręconymi ogonkami, zwrócone do siebie mordkami. 
patchwork z imieniem
W razie konfliktu, kłótni etc. (nie polecam oczywiście), zawsze można kotki odwrócić do siebie zadkami;)
patchwork z imieniem
Imiona naszyte z atłasowej wstążeczki. Kotek Eweliny ma dodatkowo sztyfonową kokardkę.
Tył biały z czerwoną wstawką w serduszka, przeszyty tym samym ozdobnym ściegiem. 
aplikacja z imieniem